Pozazdrościłam Justynie iluzorycznej bluzki i postanowiłam stworzyć własną wersję. Bluzka o prostym fasonie, więc nie miała prawa nie wyjść. Po raz pierwszy zdecydowałam się jednak uszyć coś bez testowania swojej konstrukcji i to był duży błąd, bo jak na złość właśnie teraz musiałam się pomylić przy rysowaniu 🙂 I nawet swojej intuicji nie słuchałam, gdy krzyczała: coś za mała ta zaszewka, jakoś dziwnie modeluje mi się podkroje…
bluzka
Uszyte przeze mnie bluzki

Bluzka nietoperz przerobiona na wodę
Nie lubię przeróbek i przeważnie się na nie nie porywam. Wydaje mi się, że zawsze szycie z materiału wyjdzie lepiej niż takie kombinowanie z gotowego ciuszka. W tym jednak wypadku zrobiłam wyjątek.

Czerwona bluzka z asymetrycznym cięciem i falbankami
Bluzka z długim rękawem, która powstała na zamówienie… na odległość. Miała być do kompletu z czerwonymi, szczudlarskimi spodniami. W normalnych okolicznościach nie podjęłabym się tego zadania – tu jednak ratował całą sytuację fakt, że bluzka miała być całkiem luźna 🙂
Niebieska bluzka ze wstawką po raz 2 :)
Przetestowana, a niedzielny spacerek wykorzystałam do zrobienia kilku zdjęć.
Nawet na plac zabaw się nadaje – znaczy wygodna jest 😉 Eh nie lubię sobie robić zdjęć, ale muszę się w końcu przełamać, więc dla odmiany w całej okazałości 😀
Bluzka kopertowa z leko-mail – wielkie rozczarowanie.
Do przetestowania wykrojów z leko-mail zabierałam się już długo. Na tyle długo, że kopertową bluzeczkę zamawiała przynajmniej 3 razy (w między czasie oczywiście zmieniły mi się wymiary). W końcu się zmobilizowałam i skroiłam bluzkę z materiału próbnego. Niestety po szybkim zszyciu wszystkich części oczom moim ukazał się widok, którego miałam jednak nadzieję nie zobaczyć.

Niebieska bluzka ze wstawką
W końcu coś dla siebie uszyłam ufff 🙂 Muszę przyznać, że ostatni rok nieźle mi się dał we znaki, a całą praktycznie uwagę poświęcałam firmie. Powoli jednak dochodzę do wniosku, że tak dalej być nie może i dalej tak nie dam rady. Nie na wszystko mam wpływ, nie wszystko będzie szło tak jakbym tego sobie życzyła, ale trudno, nie ma co z tego powodu tracić zdrowa, trzeba znaleźć jakąś równowagę 😛