Po powrocie z kursu wykończyłam granatową spódnicę. Lato ucieka, a chciałam ją chociaż raz założyć. W sumie to i tak powinnam ją przerobić, bo 2 tygodnie na kursie zrobiły swoje i troszkę zmalałam. Pasek w talii, który planowo miał mieć troszkę luzu teraz powiewa – na szczęście koszulka do środka luźno ułożona maskuje ten defekt 🙂 W sumie to szkoda się męczyć, zima przed nami i nie wiadomo jak sprawy będą wyglądać kolejnego lata…
Swoją drogą to dziwnie jest chodzić w prześcieradle po ulicy 🙂
Zobacz również: długa granatowa spódnica z haftowanym paskiem
Świetnie wyglądasz w tej spódnicy ;). Ja tam już przyzwyczaiłam się do chodzenia w zasłonach czy prześcieradłach 😉
Dziękuję, hihi ja się jeszcze przyzwyczajam 🙂
bardzo ładna, ja właśnie “spieprzyłam” podobą, walczyłam z dzianiną i poległam ale będę nosić, zobaczymy jak szybko się rozlieci 🙂
zapraszam tez do mnie
Pozdrawiam ze śląska i zapraszam do siebie
Dzięki, moja też idealna nie jest, ale kto by się przejmował 😉
Chodzenie w prześcieradle podobne jest do chodzenia w zasłonach:) Ja z prześcieradeł na razie tylko odszycia i lamówki:)
Ale ślicznie się układa! 🙂 Też chcę takie prześcieradło! 🙂
Dzięki 🙂
Oj! No na ludziu spódnica prezentuje się jeszcze lepiej -super! 🙂 Bardzo ładne to prześcieradło 🙂
Dziękuję 🙂